Geoblog.pl    verte    Podróże    Peru - Boliwia 2007    Ostatni dzien w pampie w towarzystwie pirani.
Zwiń mapę
2007
11
gru

Ostatni dzien w pampie w towarzystwie pirani.

 
Boliwia
Boliwia, Rurrenabaque
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15963 km
 
Rano obudzily mnie te wstretne, rozdarte ptaszyska, ktore z racji, ze nie padalo postanowily rozpoczac dzien o 5. Doprowadzaly mnie do szalenstwa a stwierdzenie "obudzi nas tu ptaszyna " zabrzmialo jakos tak ironicznie. Potem pojechalismy lowic piranie. Ja i lowienie ryb to ogolnie pomylka ale przeciez dla pirani trzeba zrobic wyjatek - no nie? Cala zabawa zajela jakiej pol godziny. Z kawalkiem drewienka, zylka, haczykiem i kawalkiem zoladka martwego kurczaka rozpoczelismy zabawe. Zlowilismy ( czytaj zlowili) 4 piranie, ktore potem w ramach nadmiaru laski zostaly uwolnione. JEdna z nich zdolala mnie uzrec w momencie kiedy usilowalam ja ustawic do zdjecia- zlosliwa jedza. Po powrocie pozegnalny "ostatni lunch" i ekspresowa jazda naszym canoe do jeepa. Caly pospiech mial na celu zdazenie na powrotny samolot do LaPaz. W polowie drogi miedzy rzeka a Rurrenabaque zaczelo lac tak ze wycieraczki w jeepie nie nadazaly. W zwiazku z tym zamiast w La Paz wyladowalismy w hosteliku St Anna ( calkiem przyzwoity) - poniewaz lotnisko, kotre okresowo bylo uzywone jako pastwisko kompletnie zamoklo i skasowali wszystkie loty. Jak sie potem okazalo wtopilismy w Rurrenabaque na kolejne 3 dni - a linie Amassonias zajely zaszczytne pierwsze miejsce na liscie" Tymi liniami nie nalezy latac ".
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
verte
Asia Szlezak
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 69 wpisów69 67 komentarzy67 247 zdjęć247 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.11.2011 - 19.11.2011
 
 
17.11.2010 - 15.12.2010
 
 
28.10.2009 - 26.11.2009