Geoblog.pl    verte    Podróże    Nepal 2011    Pamietniki motocyklowe wydanie azjatyckie
Zwiń mapę
2011
03
lis

Pamietniki motocyklowe wydanie azjatyckie

 
Nepal
Nepal, Daman
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5922 km
 
Rano po spakowaniu wszystkich bambetli ruszylismy w gore w kierunku na Chitwan National Park. Poczatkowe zalozenie bylo takie zeby zrobic ta trase w jeden dzien ale okazalo sie ze z przyczyn " czysto technicznych" trzeba bylo rozlozyc to na dwa etapy :).

Na poczatku staralismy sie wyjechac z Kathmandu co zabralo dobre 1,5. Generalnie od tej chwili mowie Kathmandu zamiast Meksyk w ogniu, bo naprawde jest tam goraco.. Komunikacja na drodze przypomina mi troche Rumunie - jak trabie to znaczy ze informuje, ze jestem wiec czuj sie poinformowany ja sie czuje tak samo, bo mi odtrabiles- zabawne ale dziala zaskakujaco dobrze.

Pogoda jak na jezdzenie nie byla zla niestety bylo mocno mglisto wiec z widokow wyszly nici. Ogolnie to serdecznie trase Kathamandu Sauraha dla wszelkiej masci motocyklistow, bo jest przebajeczna. MOje czerwone cudo dawalo rade choc 220cc na gory to troche kiepsko ale z godziny na godzine dogrywalismy sie coraz lepiej i tak nam szlo mniej wiecej do godziny 16 kiedy tomialam spotkanie trzeciego stopnia z motocyklista zjezdzajacym z gory. Zasada " glupi ma szczescie" zadzialala po raz nie wiem ktory, bo po czolowym zdezeniu zostaly mi siniaki na kolanach i lokciach, lekko uszkodzony motor i - nalezy miec nadzieje - wiecej rozumu w glowie.. Wina byla jaknajbardziej moja a ludzie po drugiej stronie przemili. Sprawdzilismy najpierw ich potem ich motor na koncu mnie i rozstalsmy sie w mega przyjacielskiej atmosferze. NIesamowite!! Zadnego wykrzykiwania czy wymyslania. Przy okazji moge robic za chodzaca reklame kaskow Nolana, bo rzeczywiscie zrobily swietna robote. Motor naprawil mi przemily mechanik w nastepnej wiosce za zawrotna cene 150 Rupi ( okolo 6pln) za godzine pracy :). Ostatecznie zanocowalismy w Daman na przeleczy 2322npm z licznymi napisami "Wierza widokowa na Mt Everest", kotrego to z racji kiepskiej pogody nie ujzelismy nawet kawaleczka. Wysokosc dala sie we znaki noc spedzilismy majac na sobie wszelkie mozliwe ubrania plus czapki :)). Wniosek przed trekiem na Annapurne - obowiazkowe zakupy w celach docieplenia sie. Tato - tasma od CIebie pomaranczowa jest boska i bez problemu pakuje duzy plecak. Reszte rzeczy Stu wzial do siebie wiec jedzie sie komfortowo. Ogolnie motor daje niesamowita wolnosc zatrzymania sie w dowolnym miejscu i czasie ale cos za cos - po calodziennej jezdzie po gorskich drogach czlowiek ma ochote tylko jesc i spac. CDN
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Ola
Ola - 2011-11-07 17:05
piszesz z sensem więc rozumu Ci na pewno nie ubyło ;-) ale....nie strasz więcej! Przytulam*
 
edi
edi - 2011-11-07 17:19
Ola słusznie prawi :-) Asia a Ty obiecaj,że nie będziesz już sprawdzał i reklamowała tego Nolana;-)
Ach zazdraszczam widoków, choć mgła i ziąb.
Całusy i uściski
 
MWM
MWM - 2011-11-07 21:48
"ziął do siebie resztę rzeczy"- dżentelnen znaczy się :) cmok, cmok!
 
Tato
Tato - 2011-11-07 23:05
Zapomniałaś o ruchu lewostronnym to i czoło. Wiesz jak się sprawdza która jest prawa ręka?
Życzę wrażeń i spotkań z ludźmi ale nie takich.
pozdrawiam
 
verte
verte - 2011-11-08 03:13
Tato !!! NOrmalnie masz zaliczony komentarz :))).
No troche tak nie do konca - poprostu scinalam zakret zakladajac, ze nikt nie jedzie bo nikt nie trabi tzn ze nikogo nie ma :). Wiem wiem - powtarzales - jednak ten typ musi sie przekonac na wlasnej skorze - lokciach i kolanacha ;) - buziaki
 
olka
olka - 2011-11-09 18:54
No wystraszyłam sie nie na zarty :( duzo wrażeń przywieź !!! ale słuchaj taty :) buziaki
 
 
verte
Asia Szlezak
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 69 wpisów69 67 komentarzy67 247 zdjęć247 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.11.2011 - 19.11.2011
 
 
17.11.2010 - 15.12.2010
 
 
28.10.2009 - 26.11.2009